Tytuł: Jestem otchłanią
Na podstawie powieści: Donato Carrisi
Premiera kinowa: 5 maja
"Jestem otchłanią" w kinach 5 maja!
Już 5 maja do kin trafi „Jestem otchłanią" trzeci film będący adaptacją powieści Donato Carrisi pod tym samym tytułem. Donato Carrisi to autor, światowych bestsellerów („Zaklinacz", „Dziewczyna we mgle", „W labiryncie") i laureat włoskiego Oscara.Donato Carrisi napisał dwanaście światowych bestsellerów, które zostały przetłumaczone na 30 języków. Za swoją pierwszą opublikowaną w 2009 roku powieść pt. „Zaklinacz" otrzymał we Włoszech nagrodę Premio Bancarella oraz Prix Livre de Poche i Prix Polar we Francji.
Jego pierwszy film „Dziewczyna we mgle", oparty na powieści jego autorstwa pod tym samym tytułem, miał w obsadzie takie gwiazdy jak Toni Servillo i Jean Reno. Film zdobył w 2018 roku nagrodę David di Donatello dla najlepszego debiutującego reżysera.
W 2019 roku wyreżyserował swój drugi film oparty na innej powieści własnego autorstwa – „W labiryncie". Główne role zagrali Toni Servillo i Dustin Hoffman.
Carrisi uważa, że ludzie, świadomie lub nie, pragną nawiązać kontakt z mroczną stroną swojej osobowości. Gdy tylko spotkają potwora, niezależnie od tego, czy w rzeczywistości, czy tylko na kartach książki, natychmiast próbują ustalić, jak bardzo się od niego różnią, ale też – jak bardzo są do niego podobni. Fascynacja złem jest tajemniczym głosem, który wciąż do nas szepcze, wciąż nas kusi. Ignorowanie tego głosu nic nie da, potwór wewnątrz nas zawsze w końcu się uwolni. Carrisi uwalnia swoje wewnętrzne monstrum na kartach powieści.
Inspirację do pisania znajduje w prawdziwych postaciach i wydarzeniach. Zbrodnia
i zbrodniarze działają na niego hipnotyzująco, bo zło ma wielką moc – czai się w każdym człowieku, zawsze gotowe, by wyrwać się spod kontroli i siać spustoszenie. Ludzie wolni
od zła po prostu nie istnieją, dlatego wszyscy bohaterowie Carrisiego są w pewnym sensie przeklęci. Jednak główny bohater jego powieści – czarny charakter, zakulisowy siewca zła – pozostaje niewidoczny i niemy. Budzi strach, ale jego obecność jest zaledwie zasugerowana. To postać rodem z najlepszego horroru: przyczajona w ukryciu i stamtąd pociągająca za sznurki. Z kolei ofiary zawsze są młode i nieskazitelnie niewinne, tak żeby czytelnik i widz odebrał ich śmierć jako wyjątkową krzywdę i niesprawiedliwość.
Nie inaczej jest w filmie „Jestem otchłanią", Sprzątający mężczyzna jest niewidzialny.
Nikt nie wie, jak się nazywa ani kim jest. Wybiera ofiary, przeszukując ich śmieci. Tam znajduje informacje, których potrzebuje, aby je zwabić.
Sceneria książek i filmów Carrisiego jest zwykle niedopowiedziana i przypomina swego rodzaju labirynt, do którego wchodzą zarówno bohaterowie, jak i odbiorcy. „Jestem otchłanią" rozgrywa się nad Jeziorem Como, które nie jest wyłącznie tłem. To cichy
i wprowadzający niepokój bohater. Morze potrafi być wzburzone, podczas gdy jeziora są spokojne. Jest to jednak spokój pozorny. Pod powierzchnią czai się rwący nurt. Nikt nie wie, co kryje otchłań. Jezioro Como to idealne miejsce, aby ukryć tajemnicę.
Wielkimi fanami twórczości Donato Carrisiego są Michael Connelly oraz Ken Follett, którego dwie opinie opublikowane na Twitterze były punktem zwrotnym w karierze Włocha w Stanach: „Sobota na plaży ze świetną książką – raj!" i „Zaklinacz Donato Carrisiego – doskonały
i BARDZO creepy thriller o seryjnym mordercy".
Donato Carrisiego pokochali również amerykańscy czytelnicy, dla których powieści włoskiego autora stały się prawdziwym must read. Carrisi nie pozostaje im dłużny – za jednego ze swoich największych mistrzów uważa Stephena Kinga.