#
#

Robert Nowakowski – mieszkający w Krakowie prawnik, miłośnik literatury, podróży i wspinaczki skałkowej; napisał kilka opowiadań i powieści o zróżnicowanej tematyce; „Człowiek z sową” jest jego debiutem powieściowym.

O Człowieku z sową

"Kryminał jest niedocenianym gatunkiem literackim", twierdzi autor "Człowieka z sową", Robert Nowakowski. Pora to zmienić!

Polska historia daje nieograniczone możliwości tworzenia skomplikowanych powieści z wątkiem kryminalnym. Każdy do końca lat osiemdziesiątych był poddawany wyborom, które zawsze miały podłoże moralne. Zbrodnie natomiast często miały podtekst polityczny i wykraczały poza zwykłą zagadkę: „kto zabił”, ponieważ ważniejsze było: „dlaczego”.

Starałem się w „Człowieku z sową” oddać dramatyzm przyjmowania różnych postaw życiowych, od typowego oportunizmu aż do próby całkowitego oderwania się od rzeczywistości i schowania we własnym kokonie.

Atrakcyjność tej powieści można mierzyć, mam nadzieję, poziomem elegancji języka. Chciałem równocześnie uwidocznić zmiany tej materii w miarę postępu akcji, tak, aby na końcu, kiedy odsłaniają się motywacje i utrata wartości bohaterów, nie pozostało już wiele poza przekleństwami i językową brzydotą.

Starannie dobrany rytm może być niedostrzegalny dla czytelników typowej prozy kryminalnej, ale uważam, że tak jak w muzyce, tak w prozie rytmiczność jest równie ważna jak fabuła. Naśladowałem przy tym najlepsze wzorce literatury pięknej. A biorąc pod uwagę nagłą popularność Jaume Cabré, nietypowe środki wyrazu artystycznego znajdują wciąż wielu amatorów.

Kryminał jest niedocenianym gatunkiem literackim. A kryminały pisali lub piszą tacy autorzy, jak Orhan Pamuk, Umberto Eco, Margaret Atwood, Graham Green czy wymieniony już Cabré. Nawet „Zbrodnia i kara” jest kryminałem, a w zasadzie psychologicznym thrillerem. I tych wzorów należy się trzymać, ponieważ kryminał jak żaden inny gatunek daje możliwość zajrzenia w głąb duszy zbrodniarza, ofiary i każdego z nas.

Robert Nowakowski