#

​Przerażająca gra wywiadów o najwyższą stawkę

Najnowsza książka Marcina Falińskiego „Obietnica zdrady” zabiera czytelnika w fascynującą podróż do groźnego świata służb specjalnych. Miejsca akcji zmieniają się jak w kalejdoskopie – Ukraina, Bałkany, Bliski Wschód, Wyspy Brytyjskie. Bohaterem jest dobrze znany Marcin Łodyna, teraz już emerytowany oficer Agencji Wywiadu. Wszak to już piąta część jego przygód!

Wszystko zaczyna się w Warszawie od ataku na turecką placówkę handlową. Giną twarde dyski z komputerów i przy okazji zostaje sprofanowana turecka flaga, co jest pewnego rodzaju wskazówką. Wszczęte śledztwo niczego nie wyjaśniło. Sprawcy rozpłynęli się w powietrzu, a wszystkie tropy zaprowadziły donikąd. Kto za tym stoi i jaki cel chciał osiągnąć?

Kilka miesięcy później wywiad ukraiński ujawnia materiały demaskujące funkcjonariuszy służb rosyjskich i wreszcie do akcji wkracza Marcin Łodyna, który spędza urlop w Bieszczadach. Ze snu wyrywa go telefon od znajomej przewodniczki górskiej, która mówi mu, że widziała ukraińskie samoloty transportowe. Jest 24 lutego 2022 roku, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę.

Gdy dochodzi do dziwnego zdarzenia w Iraku, Marcin Łodyna zostaje poproszony przez polskie służby specjalne o pomoc. I dopiero zaczyna się dziać! Rozpoczyna się niebezpieczna gra wywiadów. Do akcji wkraczają nawet MI-6 i CIA. Wystarczy jeden nieostrożny krok, by stracić życie. Bohaterowie znani z poprzednich książek pomagają Marcinowi Łodynie, który w zawrotnym tempie przemieszcza się z jednej części świata do drugiej – Turcja, Kurdystan, Bułgaria, Chorwacja i jeszcze szybki wypad do Wielkiej Brytanii, by spotkać się z Carolin Godlewski. Pojawiają się też cenne starodruki i bazy danych… Rosyjscy szpiedzy depczą mu piętach.

Kto jest wrogiem, a kto sojusznikiem? Komu Marcin może zaufać? Sytuacja polityczna w naszym kraju nie ułatwia zadania. Zresztą dlatego odszedł na emeryturę, bo zdemaskował rosyjskiego szpiega na najwyższych szczeblach władzy. Gdy trafia do szpitala z zapaleniem wyrostka robaczkowego, jest śledzony z kolei przez … nasz wywiad. Finałowe rozstrzygnięcie jest bardzo niebezpieczne i zaskakujące.

Wartością dodaną jest dbałość o detale odwiedzanych miejsc – przybliżenie zwyczajów, a nawet regionalnych potraw. O wielu rzeczach nie miałam pojęcia, naprawdę! Autor pięknie opisuje przyrodę i nawet zabiera w morski rejs. To naprawdę pobudza wyobraźnię i sprawia, że można się poczuć jak w kinie, z tą jednak różnicą, że jeszcze czuje się smak serwowanych smakołyków. Pod wpływem tejże lektury ugotowałam bułgarską zupę fasolową. Wyszła przepyszna!

„Obietnica zdrady” to lektura obowiązkowa dla miłośników thrillerów szpiegowskich. Czyta się ją świetnie, podobnie zresztą jak wcześniejsze książki Marcina Falińskiego. Zawrotna akcja, wyraziści bohaterowie i równie niebezpieczny, co przystojny Marcin Łodyna! Mnie aż skóra cierpła, gdy dowiadywałam się, jakie są możliwości inwigilowania naszego życia. Rozwój technologii powoli odziera nas z prywatności, co nie napawa mnie optymizmem. Podobnie jak sytuacja na świecie z ciągle zaostrzającymi się konfliktami zbrojnymi. To nie tylko wojna za naszą wschodnią granicą. Trzeba mieć tego świadomość. Nasza rzeczywistość również zmienia się w zawrotnym tempie, a o pewnych sprawach nawet nie mamy pojęcia. Takie książki otwierają oczy.

Z niecierpliwością czekam na kolejną część, bo bardzo polubiłam Marcina Łodynę i jego przyjaciół. Mam nadzieję, że znów będę mogła wybrać się z nim w rejs po ciepłych morzach i przeżyć tak niebezpieczne przygody.

o książce

Małgorzata Chojnicka