#

Ta druga

​„Niektóre kobiety zrobią wszystko,by osiągnąć to, czego pragną”

Carrie to kobieta sukcesu - jest znaną i cenioną producentką telewizyjną i żoną jednego z najlepszych scenarzystów. Poznajemy ją w chwili, gdy razem z mężem uczestniczy w gali, w czasie której Adrian zostaje uhonorowany najważniejszą nagrodą w branży, nagrodą Bafta. Dla obojga to kolejny ważny krok w karierze. Wydaje się, że od teraz ich pozycja w środowisku jest niczym niezagrożona, a każde kolejne przedsięwzięcie z góry skazane na sukces. Adrian, niczym mityczny król Midas, wszystko czego się dotknie, zamienia w złoto. Ten sielankowy obraz ma jednak jedną rysę, a mianowicie Carrie zachodzi w ciążę, co nie tylko jej samej komplikuje życiowe i zawodowe plany, ale jest też niezbyt entuzjastycznie przyjęte przez przywykłego do wygodnego życia Adriana.

Carrie jednak decyduje się urodzić, bo z jednej strony wie, że to ostatnia szansa na macierzyństwo, a z drugiej ma przecież plan idealny - urodzić, spędzić najmniej jak to możliwe czasu z maluchem i wrócić do tego, czym żyje, czyli do produkowania seriali. Nie zmienia to jednak faktu, że w czasie urlopu macierzyńskiego, nawet najkrótszego ktoś musi ją zastąpić...

W tym momencie na ring wkracza młoda, ambitna, pewna siebie i błyskotliwa Emma. Od samego początku wydaje się, że to kandydatka idealna. Emma, dla której praca w charakterze producentki to spełnienie marzeń, doskonale odnajduje się w nowej roli. Bez większych trudności wdraża się w powierzone obowiązki, a z czasem okazuje się, że jej ambicje sięgają znacznie wyżej..

„Twoją pracę już ma. Zaraz sięgnie po więcej.”

Nieprzypadkowo użyłam wyżej słowa „ring”. Takie właśnie - bokserskie - skojarzenie idealnie pasuje do dalszej części książki. Obie bohaterki przystępują do swego rodzaju walki i choć znane są jej reguły, żadna ich nie przestrzega. Może nie jest to walka na śmierć i życie, ale na „być albo nie być” w branży filmowej.

Autorka zdradza tylko niewielką część tajemnicy taktyki obu zawodniczek, sama walka jest tak dynamiczna, że trudno przewidzieć efekt końcowy. No i pozostaje jeszcze Adrian i jego rola w tej rozgrywce. Czy jest on trofeum, o które toczy się walka? Czy może widzem kibicującym jednej z pań? A może tylko stojącym z boku trzecim uczestnikiem, który czeka na swoją szansę, bo „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta”?

„Ta druga” to druga powieść autorki. Frances zadebiutowała „Tą dziewczyną”, która na polskim rynku ukazała się w ubiegłym roku i została bardzo dobrze przyjęta przez czytelników. I tym razem Michelle Frances stworzyła niebanalny i wciągający thriller psychologiczny. Akcja powieści od samego początku wzbudza najpierw ciekawość, by poprzez lekki dreszczyk przejść w pełne napięcia oczekiwanie na zakończenie tej historii.

Wciąga nas klimat niepewności, intrygujący bohaterowie i obraz relacji międzyludzkich. Zarówno Carrie, Adrian, jak i Emma to wyraziste, a jednocześnie tajemnicze i obciążone całym bagażem doświadczeń postacie. Czytelnikowi tylko wydaje się, że bohaterowie wszystko o sobie powiedzieli i mówili tylko prawdę... Przyznam, że należę do tych osób, które udało się autorce skutecznie zmylić.

Książka podzielona jest na trzy części lub – pozostając w bokserskiej nomenklaturze - na trzy rundy. Po jednej dla każdego z trójki bohaterów. W każdej z części odkrywamy „wkład” i Carrie i Emmy, i w końcu Adriana w opisane wydarzenia. Część poświęcona Carrie najbardziej przypadła mi do gustu, między innymi dlatego, że autorka zwróciła tutaj uwagę na dylemat wielu współczesnych kobiet, które chcą lub muszą połączyć urodzenie i wychowanie dziecka z pracą zawodową. Obserwujemy Carrie, jak miota się między chęcią powrotu do pracy, a potrzebą bycia z małym Rorym. Jak walczy o uwagę męża, uwagę dla siebie i dla synka. W „Tej drugiej” Michelle Frances przenosi czytelnika za kulisy wielkiego telewizyjnego świata. Serwuje smaczki i ciekawostki. To świat doskonale jej znany - sama przez piętnaście lat pracowała jako producentka i scenarzystka, m. in. dla BBC. Może nie wszystkie opisane tu sytuacje to tylko i wyłącznie fikcja literacka ;-)?

„Ta druga” to warta zauważenia historia. Sprawnie prowadzona akcja, poszerzona o kilka ważnych wątków społecznych i obyczajowych, interesująca warstwa psychologiczna, ciekawa narracja, prosty język - wszystko to sprawia, że książkę czyta się lekko i przyjemnie. Jest jeszcze kwestia zaskakującego zakończenia.

Twiścik, który zaserwowała autorka - pierwsza klasa!

Polecam.

Ewa Suchoń



Ewa Suchoń – nałogowa czytelniczka, która uwielbia swoją pasją zarażać innych. Miłośniczka mrocznych kryminalnych i thrillerowych klimatów. Życiowa optymistka. Zakochana w swoich rodzinnych Beskidach. Pasjonatka fotografowania i smakoszka kawy.