#

W głębi lasu

Czy poszedłeś kiedyś nocą do lasu? Wszystko wydawało się wtedy większe, budzące strach, grozę. Przestawałeś się bać, gdy wychodziłeś z niego lub gdy przyszedł świt. Wszystko nabierało wtedy innego wyrazu. Wstyd było się przyznać do swoich lęków.

Inaczej było wtedy, gdy dwójka zakochanych, szukających leśnego odludzia, stała się świadkami morderstwa popełnionego na czworgu nastolatków. Choć czy na pewno na czworgu? Znaleziono tylko dwa ciała. Może pozostała dwójka przeżyła? Może nadzieja nie powinna ginąć? Jedną z zaginionych była Camille, siostra prokuratora, który przez dwadzieścia lat żył z nadzieją odnalezienia jej żywej.

Paul nie potrafi zapomnieć. Boi się swoich wspomnień, jednak wola walki o odnalezienie siostry jest silniejsza od lęków. Coben przedstawia tę postać niezwykle wyraziście, z całym tłem powiązań do realiów ZSRR, miejsca pochodzenia głównego bohatera. Takich smaczków mamy więcej. Czytelnik szybko zostaje wciągnięty w mroczną, intrygującą historię. Równoległym, genialnym wątkiem powieści, są prawnicze zmagania, w których Paul walczy z dwójką gwałcicieli. Oni, biali i z dobrych domów, ona czarna i zdobywająca środki do życia w sposób nieakceptowany. Obraz doskonale pokazuje brutalne prawa rządzące w społeczeństwie.

Mimo drastycznych scen, trudno było mi się oderwać od czytania. Pornografię, zwyrodnienia, zbrodnie, Coben przedstawia w taki sposób, żeby niosły za sobą ważne przesłania. Wiele niby pobocznych, a jakże mądrych tematów!

Książka ma ponad czterysta stron, jednak pochłania się ją błyskawicznie. Z każdą przeczytaną stroną wciąga coraz bardziej pokazując mistrzowskie stopniowanie napięcia. Bardzo ciekaw jestem ekranizacji książki, jednak nie wyobrażam sobie, aby mogła ona tak silnie wpływać na emocje czytelnika. Serdecznie polecam książkę!


O KSIĄŻCE


Jacek Dziekoński - rocznik ’57 miłośnik książek, szczególnie kryminałów, bez których nigdzie i nigdy się nie rusza. Drugą życiową pasją jest bieganie. Z wykształcenia inżynier chemik i ekonomista, całe swoje zawodowe życie związał z restrukturyzacją firm o obcym kapitale, co skutkuje trudną do określenia liczbą podróży. Wiele z nich było także do USA, stanów New Jersey i New York, gdzie autor umieścił akcję swojej książki.