#

​„Morderstwo na szlaku” z każdą stroną czytałam coraz szybciej!

Ostatnio trafiają w moje ręce takie książki, których nie mogę odłożyć na później. Jedną z nich jest „Morderstwo na szlaku” Jenny Blackhurst. To świetny thriller psychologiczny, który trzyma w napięciu do samego końca. Z każdą stroną czytałam go coraz szybciej, by poznać zakończenie skomplikowanej intrygi.

Jestem fanką twórczości Jenny Blackhurst, która z taką wprawą operuje piórem i tworzy tak mroczne historie, że można je wręcz kroić nożem. Tu było identycznie. Napięcie narastało, by sięgnąć zenitu. A historia naprawdę zaczęła się niewinnie. Laura Johnson jadąc z dziećmi na zakupy, usłyszała w radio, że na popularnym szlaku turystycznym w Kanadzie odnaleziono ludzkie szczątki. Szybko cofa się dwadzieścia lat wstecz, by czytelnik poznał Maisie Goodwin, która wybiera się na wyprawę życia na szlak West Coast. Ma dziewiętnaście lat i przed sobą długi lot. Przyjaciółka wystawiła ją do wiatru i musi samotnie wyruszyć w nieznane. Jednak nie zamierza zmienić planów. Ten jeden raz w życiu chce wreszcie zrobić coś wyłącznie dla siebie. Ma dość opiekowania się młodszymi siostrami i depresyjną matką. Gdyby wiedziała, jaką będzie musiała zapłacić za to cenę, na pewno wróciłaby z lotniska do domu i nadal wiodła nudne, ale w sumie bezpieczne życie. Jednak raz podjętej decyzji nie zmienia.

Po dotarciu na miejsce poznaje Seraphin Cunnighan i jej brata Ricka. Powodowana nagłym impulsem opłaca im bilety na szlak, bo rodzeństwo rzekomo zostało okradzione… Tak zaczynają wspólną wędrówkę. Maisie jest oczarowana Seraphin. Podziwia ją za odwagę i styl bycia. Szybko zakochuje się Ricku, a może zostaje przez niego uwiedziona? Idylla jednak przeradza się w koszmar. Pewnej nocy dochodzi do tragedii. Maisie jest świadkiem morderstwa, a może sama jest morderczynią? Kogo chroni, gdy składa obciążające zeznania?

Czytelnik powolutku odkrywa kolejne elementy układanki i zastanawia się, kim jest Laura. Wiadomo, że ma nową tożsamość i w przeszłości zrobiła coś bardzo złego. Wiedzie teraz życie kochającej żony i matki. Jednak przeszłość brutalnie wkracza do jej domu. Musi podjąć walkę na śmierć i życie, by uratować swoich bliskich. Kto stoi za ciągiem niezwykłych wydarzeń, które bezpośrednio nawiązują do przeszłości?

Laura dwadzieścia lat temu rozpoczęła grę, od której nie ma już odwrotu. Jedno kłamstwo pociągało za sobą kolejne. Musi w nim trwać, bo prawda może wyrządzić krzywdę niewinnym ludziom. Jej poznanie nie jest warte, by dwójce dzieci zniszczyć beztroskie dzieciństwo. Nie zdradzę, kim jest Laura, bo wszystko stałoby się jasne, no może prawie. Rozwikłanie jej tożsamości zajęło mi sporo czasu, bo Autorka bardzo zagmatwała sprawę. Mataczyła aż miło!

Kulminacyjne sceny „Morderstwa na szlaku” są prawdziwym majstersztykiem. Byłam totalnie zaskoczona! Już niejeden raz przekonałam się do czego jest zdolny człowiek, który kieruje się żądzą zemsty. Chyba nie ma silniejszego bodźca!

Jenny Blackhurst po raz kolejny udowodniła, że zna najciemniejsze zakamarki ludzkiej psychiki. Napisała rewelacyjny thriller psychologiczny, który pokazuje, jak bardzo pozory mogą mylić i jak łatwo można dać się zmanipulować. Śmiem twierdzić, że jest to najlepsza książka w jej dotychczasowym dorobku.

Proszę zatem wygospodarować sobie wolny wieczór, by oddać się lekturze „Morderstwa na szlaku”. Będzie to emocjonująca przygoda, która skłoni też do głębszych przemyśleń. Tak było w moim przypadku. Już z niecierpliwością czekam na kolejną książkę Jenny Blackhurst!



o książce

fragment do czytania


Małgorzata Chojnicka


Małgorzata Chojnicka - absolwentka prawa, która popełniła pracę magisterską z kryminalistyki. W czasie studiów wyższych należała do Studenckiego Koła Kryminalistyki i jeździła na obozy naukowe do Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Tam poznała policyjny fach od podszewki. Wychowana na kryminałach Agathy Christie i Joanny Chmielewskiej. Od ponad dwudziestu lat pracuje jako dziennikarka. Publikuje zarówno w prasie lokalnej, jak i ogólnopolskiej. Jest też autorką opowiadań, które ukazują się w czasopismach dla kobiet. Najbardziej interesuje ją człowiek i jego życiowa droga. Jej kolejną pasją jest fotografia. Ma na swoim koncie indywidualną wystawę fotograficzną. Prowadzi recenzenckiego bloga „Zaczytana wróżka Róża” (zaczytanawrozkaroza.blogspot.com)