#

"Prowincja" Marcin Król

Marcin Król

13 września nakładem wydawnictwa W.A.B. ukaże się najnowsza książka Marcina Króla "Prowincja". Szemrane interesy, skorumpowane przez lokalnych tuzów biznesu władze, wszechobecna zmowa milczenia i wreszcie krążące nad tym wszystkim widmo nacjonalizmu... Prowincja w wydaniu Marcina Króla nie ma nic wspólnego z idylliczną wizją rodem z Domu nad rozlewiskiem.

Kiedy błyskotliwą karierę naukową przerywa niespodziewane oskarżenie o plagiat, cóż, pierwszą myślą Adama Rucińskiego jest po prostu zapić się na śmierć. Na szczęście czuwa nad nim jego przyjaciel Wojtek, który zmusza go do wyjazdu na Podlasie. Tam młody historyk ma przeczekać kryzys i pracować nad książką.

Adam zaszywa się w swojej samotni i wiedzie spokojne życie. To wkrótce się zmieni, gdy jego przelotny znajomy, Marek Rola, zwierzy mu się, że bezskutecznie poszukuje zaginionej narzeczonej, która wyjechała, rzekomo do chorej matki, i kontakt się z nią urwał. Adama nie trzeba długo namawiać, od razu odzywa się w nim detektywistyczna żyłka.

Wkrótce okazuje się, że w okolicy działa fikcyjna agencja modelek, kusząca młode, atrakcyjne kobiety perspektywą pracy za granicą. Dziewczyny przepadają bez śladu. W cały proceder zamieszany jest lokalny biznesmen i finansowane przez niego nacjonalistyczne stowarzyszenie...


Fragment:

Wyszła przed dom. Wysiadłem z samochodu i podszedłem do ławki, która stała pod płotem. Harasiukowa przyniosła dwadzieścia jajek i małą kankę mleka. Postawiła obok ławki, na której usiedliśmy.

- słyszał Pan? - zaczęła obowiązkową opowieść. Tym razem wyjątkowo makabryczną. - Kliśkę posadzili - rzekła, nie czekając na moją odpowiedź. Dramatycznie ściszyła głos. - Żonę umarłą trzymał trzy miesiące w wannie.

- Po co? - zapytałem dla podtrzymania rozmowy.

- Jak to poco? Żeby jej emeryturę brać. Rzeczywiście dawno jej nie widziałam, ale żeby coś takiego?

Mruknąłem stosownie do sytuacji, ale Harasiukowa miała na co tydzień podobną historię do opowiedzenia. Wsi spokojna!


Marcin Król


Wybitny filozof i historyk idei, profesor, debiutuje w zupełnie nowej roli autora kryminałów. Prowincja zaskakuje świeżością, oryginalnością intrygi i celnymi obserwacjami na temat polskiej współczesności.


Marcin Król (ur. 1944 r.) – polski filozof polityki i historyk idei, profesor nauk humanistycznych, nauczyciel akademicki, publicysta. W latach 70. pracował w Polskiej Akademii Nauk. Później zawodowo związany był z Uniwersytetem Warszawskim, na którym pełnił funkcję dziekana Wydziału Stosowanych Nauk Społecznych i Resocjalizacji. Wykładał na wielu uczelniach, w tym na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W 1978 r. objął funkcję redaktora naczelnego pisma „Res Publica”. Współpracował z Polskim Porozumieniem Niepodległościowym. Publikował w paryskiej „Kulturze". Był członkiem Komitetu Obywatelskiego i uczestnikiem obrad Okrągłego Stołu. Poza pracą naukową w III RP zajął się aktywną działalnością publicystyczną, m.in. jako redaktor naczelny pisma „Res Publica Nowa”.
W 2000 r. został felietonistą „Tygodnika Powszechnego”. Jest autorem licznych książek, z których wiele dotyczy historii idei.