#
#

tytuł: Morderstwo w Orient Espresso

autor: Jacek Getner

Redakcja: Klaudia Dróżdż
korekta: Aurelia Kotyczka, Magdalena Białek

ISBN: 978-83-66966-66-6

EAN: 9788366966666

Liczba stron: 320

Format: 135 x 197 mm

Gatunek: kryminał/komedia kryminalna

Oprawa: mk

cena det. brutto okładkowa: 29,99 zł (w tym 5% VAT)

premiera: 27.09.2021

Nie tylko komedia kryminalna

Tym razem Jacek Przypadek z impetem wkracza w korporacyjny świat blichtru i obłudy.

Chciałabym, by najnowsza książka o przygodach Jacka Przypadka „Morderstwo w Orient Espresso” była li tylko komedią kryminalną. Tak jednak nie jest, bo Jacek Getner z przenikliwością doświadczonego lekarza stawia diagnozę korporacyjnej rzeczywistości. Podziwiam ten fenomen, który wysysa z człowieka wszystko, a potem wyrzuca jak zupełnie niepotrzebny śmieć. Czy kariera przekładająca się na coraz wyższe zarobki jest warta, by odebrać sobie radość życia? Chyba nie, ale każdy wybiera sam. Wszak bycie Bardzo Ważnym Dyrektorem może tak wiele zrekompensować …

Jacek Przypadek po raz kolejny rozwiązuje trzy kryminalne zagadki. Najpierw musi się zmierzyć z zabójstwem Bardzo Ważnego Dyrektora, który został ugodzony pałeczką do sushi w Orient Espresso. Niby nikt nie miał powodu, by to zrobić, ale bardzo szybko okazuje się, że wszyscy są podejrzani. Jednak Jacek Przypadek nie takie zagadki rozwiązywał! Tu „rozbroiła” mnie jego błyskotliwa dedukcja, którą tnie z precyzją najlepszego chirurga. Do tego dochodzi niefart barmana Karola Łatki. Ten nieszczęśnik zaklinował się w okienku w toalecie. Mam zdecydowanie zbyt plastyczną wyobraźnię, by tego nie zobaczyć, a więc śmiałam się do łez.

Druga zagadka dotyczy zbrodni wręcz niesłychanej, bo w firmie Super Tobacco znaleziono w koszu opakowanie po papierosach produkowanych przez konkurencję. A tu taki pech, bo wszyscy pracownicy utożsamiają się ze swoim cudownym miejscem pracy. Trzeba znaleźć tego niegodziwca, który dopuścił się tej haniebnej zdrady. Tu wkracza detektyw Jacek z licencją na jasnowidztwo i po kolei odkrywa elementy tej jakże skomplikowanej układanki. I do tego te ściśle tajne wyniki badań, które udowadniają, że palenie papierosów nie szkodzi. Innych firm tak, ale Super Tobacco nie. Tu „pranie” mózgu weszło naprawdę na najwyższe wyżyny. Aczkolwiek znam przypadek dwóch palących pań, którym wzajemnie przeszkadzał papierosowy dym. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie paliły identycznych papierosów. Widocznie można i tak! Jacek wszystko odkrył i wyłożył w mowie, której nie powstydziliby się najwięksi rzymscy mówcy.

A trzecia z historii, która dzieje się przed Bożym Narodzeniem, przypomina mi trochę „Opowieść wigilijną” Karola Dickensa, bo demaskuje ludzką zachłanność. Tu mamy do czynienia z kampaniami reklamowymi i podkradaniem cudzych pomysłów, czyli jak złodzieje okradają złodziei. Jacek bardzo lubi przy każdej okazji zagrać w „polski kompleks”, a jest w tej grze bezkonkurencyjny. Jakoś nie potrafimy doceniać tego, co mamy pod nosem. Nie zmienia się to od stuleci. Jak to jeden z wieszczów napisał o Polsce: „Pawiem narodów byłaś i papugą”. Może przy planowaniu następnych wakacji warto pomyśleć, czy nie odkryć jakiegoś uroczego zakątka w kraju i nie tłuc się na drugi koniec świata? To takie refleksje mi się nasunęły po poznaniu moralności pana Julskiego.

Co jeszcze znajdzie czytelnik w „Morderstwie w Orient Espresso”? Dalsze skomplikowane życie uczuciowe sympatycznego jasnowidza. Zacznie się zastanawiać, czy wszyscy ludzie są tak banalnie przewidywalni, bo z tym będzie miał nawet problem sam Jacek. Spotka się z postaciami, które poznał w dwóch poprzednich częściach. Nie tylko jest tu Łoś, podkomisarz Łoś, ale też Bolko Szołtysik i Bartosz Fifka. Jak cień pojawia się i znika lichwiarz Klempuch, który daje nadzieję, że Jacek Przypadek powróci w niedalekiej przyszłości.

Jest jeszcze Irmina Bamber i jej pięciokolorowy sernik. Muszę przytoczyć jego opis, bo to najprawdziwszy majstersztyk. Tak może napisać tylko ktoś, kto jest wielkim łasuchem To czysta poezja: „Ten sernik był naprawdę niezwykły. Jak zabawka dla dzieci, w pięciu radosnych kolorach uzyskanych wyłącznie dzięki naturalnym barwnikom. Nie za słodki, a jednocześnie posiadający wystarczająco dużo słodyczy, aby zadowolić łasucha. Delikatny, dobrze trzymający konsystencję, a przy tym rozpływający się w ustach. Urzekająco kruchy, a do tego niewiarygodnie miękki i puszysty”. Czyż nie brzmi to bosko?

Szczerze polecam „Morderstwo w Orient Espresso” i czekam na kolejne zagadki kryminalne, które rozwiąże Jacek Przypadek.


o książce

przeczytaj fragment



Małgorzata Chojnicka jest absolwentką prawa, która popełniła pracę magisterską z kryminalistyki. W czasie studiów wyższych należała do Studenckiego Koła Kryminalistyki i jeździła na obozy naukowe do Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Tam poznała policyjny fach od podszewki. Wychowana na kryminałach Agathy Christie i Joanny Chmielewskiej. Od ponad dwudziestu lat pracuje jako dziennikarka. Publikuje zarówno w prasie lokalnej, jak i ogólnopolskiej. Jest też autorką opowiadań, które ukazują się w czasopismach dla kobiet. Najbardziej interesuje ją człowiek i jego życiowa droga. Jej kolejną pasją jest fotografia. Ma na swoim koncie indywidualną wystawę fotograficzną. Prowadzi recenzenckiego bloga „Zaczytana wróżka Róża” (zaczytanawrozkaroza.blogspot.com)