#

Jeśli to czytacie, to znaczy, że nie żyję

Kiedy nie możesz zasnąć modlisz się o sen. Niczego bardziej nie pragniesz. Tylko zasnąć. A co jeśli ktoś także tego chce? Żebyś zasnął. Na wieki.

„Widząc, że wzgórze zbyt wysokie jest,
A droga pełna wyboju,
Znużone jej oczy zamknął Bóg i szepnął:
Spoczywaj w pokoju.”

fragment książki


Anna, młoda osoba po traumatycznych przeżyciach, cierpi na bezsenność. Prowadziła samochód, kiedy zdarzył się tragiczny wypadek. Dwóch kolegów zginęło na miejscu, trzeci został sparaliżowany. I, choć nie było w tym jej winy, lecz kobiety, która zasnęła prowadząc ciężarówkę, delikatna psychika Anny nie może tego znieść. Bezsenność powoduje zmęczenie, drażliwość i myśli samobójcze. Jej życie sypie się. Zostawia ją chłopak. Anna, licząc na zdystansowanie się od problemów, postanawia wyjechać na szkocką wyspę Rum, kształtem przypominającą zakrzywiony, smoczy ogon. Przyjmuje posadę recepcjonistki w małym hoteliku. Jednak zła passa nie opuszcza jej nawet tam. Wokół czai się śmierć. Nadchodzi sztorm.

„Ten sztorm wyzwolił w nas to, co najgorsze”.

Wyspa zostaje odcięta od świata, a wokół zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Tajemnicze napisy, wszystkie z wątkiem snu. Między snem, a jawą, w obliczu szalejących żywiołów, na wyspie bez łączności ze stałym lądem miota się garstka straceńców. Niczym u królowej kryminału, Agathy Christie, w opowieści o dziesięciu małych Murzynkach.

„Jeśli to czytacie, to znaczy, że nie żyję”.

Pierwsze zdanie, niczym robak na wędce, chwyta czytelnika w pułapkę, z której nie wypuści go i nie pozwoli zasnąć. Kilka płaszczyzn czasowych uatrakcyjnia fabułę i pozwala dowiedzieć się więcej o bohaterach. Kto jest kim w tej śmiertelnej symultance? Właściciel Bay View, recepcjonistka, para, nastolatka, hipster, singielka, emerytka i samotnik. To zdumiewające, jak udają tych, kim nie są…

C.L. Taylor dozuje tajemnice. Gra na emocjach. Podsuwa błędne tropy. Komplikuje, pozornie rozwiązane już historie. Cyklicznie pojawiające się fragmenty z nazwiskami, które nic nie mówią czytelnikowi tylko podsycają ciekawość.

„Trzy życia zgasły tak po prostu, jak zdmuchnięte płomyki świec. Co począć z pustką, którą pozostawili po sobie? Nie możemy jej zapełnić. Nikt nie może jej zapełnić i to nie w porządku, że ja wciąż żyję”.

Klepsydry, katalog śmierci i książka z wersami o śnie, zaśnięciu, spaniu, śmierci… Czy Anna traci rozum? Czy myli się, czując, iż ktoś poluje na nią? Kto jest ofiarą, a kto winowajcą? Czy morderca czai się pośród pozornie przypadkowych hotelowych gości? Czytelnik zostaje oplątany siatką ukrytych powiązań, spraw z przeszłości, niedokończonych historii, które, być może znajdą finał na wyspie pogrążonej w strachu i ogarniętej silnym sztormem. Wszyscy zachowują się dziwnie. Każdy jest podejrzany i ma coś do ukrycia. Jest coś klaustrofobicznego w tej przestrzeni. Coś strasznego w ludziach uwięzionych na wyspie. Autorka z wprawą myli pogonie. Trudno domyślić się przyczyny ciągu strasznych wypadków i motywów działania zabójcy.

Anna ma wrażenie, że ktoś ją śledzi. Pragnie ukarać za to, co zrobiła. Chce zabić. Uśpić na zawsze. Jednak to nie ona staje się ofiarą. Nie ona zostaje pobita. Kto stoi za dziwnymi wypadkami w jedynym hotelu na wyspie, który stał się pułapką dla spragnionych odpoczynku turystów?

„Życie to walka, sen zaś jest ucieczką”.

„Teraz zaśniesz” to dobra lektura na wakacje. Najlepiej nad morzem. Niekoniecznie w Szkocji. Podczas sztormu jednak, jedynie dla ludzi o mocnych nerwach…


WIĘCEJ O KSIĄŻCE

FRAGMENT DO CZYTANIA


Margota Kott

Margota Kott - ma w sobie coś z kota, lubi chodzić własnymi drogami. Jest niezrzeszoną indywidualistką. Czyta, pisze, recenzuje. Nieodmiennie, od lat zakochana w niesamowitym człowieku -Sherlocku Holmesie. Kiedyś marzyła się jej praca w policyjnym laboratorium, chciała być detektywem, a nawet pracownikiem trupiej farmy w USA. Rzeczywistość okazała się jednak dużo barwniejsza. Ma kilka zawodów, a na kartach książek może być tym, kim chce.Nie cierpi przeciętności, organicznie się nią brzydzi. Przeciętne uczucia nudzą ją, zarówno jako czytelniczkę, jak i pisarkę. W grę wchodzą tylko skrajne emocje!!!